Radio Białystok | Wiadomości | Księgowa, która przez prawie 2 lata okradała swego pracodawcę ma iść do więzienia - orzekł białostocki sąd

Księgowa, która przez prawie 2 lata okradała swego pracodawcę ma iść do więzienia - orzekł białostocki sąd

19.01.2021, 18:41, akt. 19:02

Na dwa lata i cztery miesiące więzienia skazał we wtorek (19.01) Sąd Apelacyjny w Białymstoku byłą księgową jednej z miejscowych firm za przywłaszczenie ponad 400 tys. zł. Kobieta zamieniała numery rachunków w operacjach bankowych i pieniądze przelewała na swoje konta.

fot. Marta Nazarko
fot. Marta Nazarko


0:00
0:00
Księgowa, która przez prawie 2 lata okradała swego pracodawcę ma iść do więzienia - orzekł białostocki sąd - relacja Marty Nazarko | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

Księgowa przywłaszczyła pieniądze pracodawcy

Skazana ma też oddać poszkodowanej spółce ponad 406 tys. zł tytułem naprawienia szkody. Wyrok jest prawomocny.

Prokuratura oskarżyła księgową o to, że przez niespełna dwa lata 2017-2019, jako osoba z dostępem do systemu finansowo-księgowego firmy, w której była zatrudniona, przywłaszczyła powierzone jej pieniądze pracodawcy. Przestępstwo wykryte zostało w czasie kontroli. Okazało się wówczas, że realizując operacje finansowe, kobieta zmieniała numery rachunków, na które miały być przelewane pieniądze. W ten sposób trafiały one od na jej własne konto bankowe.

Według ustaleń śledztwa, takich przelewów było łącznie sto, na kwotę przekraczającą 416 tys. zł.

W 2020 roku sąd pierwszej instancji skazał oskarżoną na dwa lata i cztery miesiące więzienia i nakazał zwrot 406,2 tys. zł (różnica została zasądzona spółce już wcześniej w postępowaniu cywilnym).

Apelację złożył obrońca, który domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku i umorzenia postępowania. Chciał powołania przez sąd biegłych do oceny poczytalności jego klientki, która - jak argumentował - ma chorobę alkoholową. Mówił, że kobieta przywłaszczała pieniądze, by regulować swoje długi, a jej - jak to określił - infantylny sposób działania pokazuje, że można mieć wątpliwości co do jej poczytalności.

Sąd wniosek oddalił. Zgodził się z argumentacją prokuratury, iż zmierza on do przedłużenia postępowania, do tego oskarżona działała przez dłuższy czas, więc trudno tu mówić o wyłączeniu poczytalności, czy jakimś pojedynczym "ekscesie".

Ostatecznie sąd odwoławczy wyrok skazujący utrzymał. 

- Pokuszę się o stwierdzenie, że oczywistą oczywistością jest, iż oskarżona ten czyn popełniła, wina nie budzi wątpliwości - mówił w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Jerzy Szczurewski. 

Zwracał jednak uwagę, że sama spółka i jej księgowi ustalili ostateczną kwotę strat, a nie było to wynikiem przyznania się i ujawnienia danych przez oskarżoną.


Sąd ocenił, że choroba alkoholowa nie miała wpływu na poczytalność kobiety

Odwołując się do linii obrony, sędzia przypomniał, że leczenie odwykowe (alkoholizm) i psychiatryczne kobieta podjęła w 2019 roku, już po dyscyplinarnym zwolnieniu jej z pracy. 

Wiązało się (zwolnienie) tym samym z utratą dochodów oskarżonej i w perspektywie miała odpowiedzialność karną za przestępstwo, wskutek którego w firmie została wyrządzona znaczna szkoda. Trudno więc dziwić się utracie nastroju, myślom samobójczym czy lękom, bo te były konsekwencją niepewnej przyszłości

 - mówił sędzia Szczurewski.

Sąd ocenił, że choroba alkoholowa nie miała wpływu na poczytalność, czyli zdolność podejmowania decyzji przez oskarżoną. 

Sama oskarżona przyczyn przestępczego działania nie upatrywała w uzależnieniu od alkoholu, ale tłumaczyła to koniecznością spłaty notorycznie pobieranych "chwilówek"

 - mówił sędzia.

Odwołał się do wyliczeń sądu pierwszej instancji, wedle których - biorąc pod uwagę okres jej przestępczej działalności - dziennie przywłaszczała ona ok. 600 zł. 

- W przeznaczeniu na potrzeby alkoholowe organizmu, jest to kwota nad wyraz wysoka - dodał sędzia. 

Sąd ocenił też, że samo przyznanie się przez kobietę nie było wyrazem skruchy, ale wynikiem jej sytuacji procesowej.

"Nie było w tym - przynajmniej w początkowej fazie - szczerości, a jednocześnie podjęcia współpracy z organami ścigania" - dodał sędzia Szczurewski zwracając przy tym uwagę, że kobieta nie podjęła próby choćby minimalnego naprawienia szkody finansowej wyrządzonej firmie. Dlatego - jak mówił - orzeczona kara została uznana za sprawiedliwą i słuszną.


źródło: PAP | red: lma

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Nawet 12 lat więzienia grozi dwóm białostoczanom, którzy usłyszeli zarzuty usiłowania rozboju na nastolatku

19.01.2021, 15:57

Zdaniem śledczych 24. i 25-letni napastnicy, dusząc 16-latka zażądali od niego pieniędzy. Jeden z nich przywłaszczył też telefon komórkowy chłopaka.


Mężczyzna z Łomży podejrzany o zabicie psa nie został aresztowany

19.01.2021, 13:53

Mieszkaniec Łomży podejrzany o znęcanie się i zabicie psa, którego wyrzucił przez okno z wysokości kilkunastu metrów, nie trafi do aresztu. Miejscowy sąd nie uwzględnił we wtorek (19.01) takiego wniosku prokuratury. Śledczy nie wykluczają zażalenia na to postanowienie.


Jeden z łomżyńskich lekarzy odpowie przed sądem za narażenie życia pacjentki i jej dziecka

19.01.2021, 12:33

O narażenie życia pacjentki i jej dziecka oskarżyła Prokuratura Regionalna w Białymstoku jednego z łomżyńskich lekarzy.


Proces dot. podrabiania podpisów obecności na szkoleniach dla Jagiellonii Białystok odroczony

19.01.2021, 11:43

Osobę odpowiedzialną za przebieg akcji i zbiórkę deklaracji obecności chce przesłuchać sąd w procesie dotyczącym szkoleń m.in. z zapobiegania korupcji w sporcie, przeprowadzonych dla potrzeb Jagiellonii Białystok. Sprawa została odroczona do początku marca.


Pijany mężczyzna w Łomży wyrzucił psa przez okno - zwierzę nie przeżyło

18.01.2021, 17:01

Nawet trzy lata więzienia grożą mieszkańcowi Łomży, który wyrzucił szczeniaka z mieszkania na czwartym piętrze. Zwierzę nie przeżyło.


Dożywocie grozi białostoczaninowi, który usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa

18.01.2021, 11:56

32-latka zatrzymali policjanci w jednym z mieszkań na białostockim osiedlu Piaski.





ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok