Radio Białystok | Wiadomości | Eksperci alarmują - smog powoduje wiele chorób, zwiększa też liczbę śmiertelnych ofiar koronawirusa
autor: Robert Bońkowski
Na COVID-19 zmarłoby mniej osób, gdyby nie było smogu. Na łamach czasopisma "Cardiovascular Research" naukowcy z Moguncji alarmują, że smog zwiększa liczbę śmiertelnych przypadków COVID-19.
Badania pokazały, że średnio na świecie zły stan powietrza wpływa na 15 proc. zgonów osób zakażonych koronawirusem. W Polsce ten współczynnik wynosi aż 28 proc. Gorzej jest m.in. w Czechach (29 proc.) Za Polską, w tej niechlubnej czołówce, plasują się Chiny i Słowenia. Znacznie mniejszy udział zgonów związanych z zanieczyszczeniem powietrza obserwuje się w Szwajcarii (22 proc.), Belgii (21 proc.), czy Francji (18 proc.).
Autorzy badania przekonują, że części zgonów wywołanych chorobą COVID-19 można byłoby uniknąć, gdyby mieszkańcy danych regionów nie byli narażeni na zanieczyszczenie powietrza pyłami PM2,5 i PM10.
Pytani przez nas białostoczanie mówią jednak, że szczęśliwie w Podlaskiem smogu jest mniej, niż w innych regionach Polski. Szef Kliniki Chorób Płuc i Gruźlicy z Pododdziałem Chemioterapii USK w Białymstoku prof. Wojciech Naumnik zauważa, że smog – nawet w "małych dawkach" - niesie za sobą wiele złych konsekwencji dla naszego zdrowia.
Smog może wywołać przewlekłe zapalenie oskrzeli w dalszym etapie. Musimy pamiętać, że jest w nim wiele szkodliwych cząstek. Jak ktoś jest na niego przez długi czas narażony, to smog przyczynia się do schorzeń nowotworowych układu oddechowego, zaostrzeń astmy, w dalszym etapie do POCHP. Musimy również pamiętać, że te różne cząstki, które są w smogu, mogą również doprowadzić do innych schodzeń. Na przykład do chorób układu sercowo-naczyniowego czy również nerek – mówi prof. dr hab. n. med. Wojciech Naumnik z USK w Białymstoku.
Profesor nauk medycznych z dziedziny pulmonologii dodaje, że ostatnie padania potwierdzają korelację między występowaniem smogu, a częstszych zgonach pacjentów na COVID-19.
Zauważono, że na tych terenach, gdzie jest smog, to tam jest większa śmiertelność z powodu choroby wywołanej wirusem SARS-CoV-2. Zanieczyszczone powietrze powoduje zwiększenie od kilku, do kilkunastu procent śmiertelności z powodu COVID-19. Musimy ciągle mieć w pamięci, że czyste powietrze jest w naszym interesie zdrowotnym. Musimy dbać o jego czystość. Palenie "czym się tylko da" w piecu będzie produkowało szkodliwe cząsteczki, które mogą również powodować, że koronawirus będzie się dalej roznosił – mówi ekspert z kliniki chorób płuc USK w Białymstoku.
Profesor Wojciech Naumnik przypomina, by dbać o czyste powietrze i nie zapominać, że koronawirus jest ciągle wśród nas.
Dbajmy o czyste powietrze w swoim otoczeniu, pamiętajmy o maseczkach, nie rezygnujmy ze spacerów, ale obserwujmy czystość powietrza, a gdy będzie ono złej jakości, to darujmy sobie aktywność fizyczną na zewnątrz. Ponadto zwracajmy uwagę na zdrowe odżywianie i codzienną higienę – wylicza profesor Naumnik.
Jakość powietrza można sprawdzić m.in. na stronie internetowej Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska.