Radio Białystok | Wiadomości | Mężczyzna, który stracił oko podczas pokazu walk rycerskich, nie dostanie zadośćuczynienia

Mężczyzna, który stracił oko podczas pokazu walk rycerskich, nie dostanie zadośćuczynienia

24.11.2020, 18:02, akt. 18:11

Samorząd województwa podlaskiego nie ponosi odpowiedzialności za kalectwo doznane przez uczestnika pokazowych walk rycerskich na festynie, którego samorząd był współorganizatorem - uznał we wtorek (24.11) Sąd Okręgowy w Białymstoku i oddalił powództwo o 300 tys. zł zadośćuczynienia.

fot. Marta Nazarko
fot. Marta Nazarko


0:00
0:00
Mężczyzna, który stracił oko podczas pokazu walk rycerskich, nie dostanie zadośćuczynienia - relacja Marty Nazarko | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

Wyrok nie jest prawomocny. Pełnomocnik poszkodowanego decyzję o ewentualnej apelacji uzależnia od treści pisemnego uzasadnienia wtorkowego orzeczenia i uzgodnień z klientem, którego na publikacji wyroku nie było.


Chłopak stracił prawe oko

Sprawa związana jest z wypadkiem z września 2015 r. Podczas pokazów średniowiecznych walk rycerskich na Festynie Archeologicznym w miejscowości Zbucz, 19-letni wówczas chłopak został trafiony w twarz tak nieszczęśliwie, że doznał poważnych obrażeń i ostatecznie stracił prawe oko.

Proces karny zakończył się prawomocnym uniewinnieniem mężczyzny, którego prokuratura oskarżyła o to, że zadał toporem cios, po którym miało dojść do tak poważnych obrażeń. Sąd oparł się m.in. na opinii biegłych, wedle których obrażenia nie pochodzą od uderzenia bronią używaną wtedy w czasie pokazu walki przez oskarżonego (chodziło o tzw. topór duński).


Poszkodowany domagał się 300 tys. zł zadośćuczynienia

Sąd cywilny zajmował się pozwem poszkodowanego przeciwko samorządowi województwa podlaskiego. Chodzi o to, że pod jego patronatem i na zlecenie odbywała się impreza zorganizowana 5 lat temu w Zbuczu i była przez samorząd częściowo finansowana. Poszkodowany ostatecznie domagał się 300 tys. zł zadośćuczynienia.

Jego pozew opierał się na zapisach kodeksu cywilnego mówiących o tym, że jeżeli wykonywanie zadań z zakresu władzy publicznej zlecono, na podstawie porozumienia, jednostce samorządu terytorialnego albo innej osobie prawnej, solidarną odpowiedzialność za wyrządzoną szkodę ponosi ich wykonawca oraz zlecająca je jednostka samorządu terytorialnego albo Skarb Państwa.

Sąd okręgowy ocenił jednak, że nie ma żadnych dowodów, by można było samorządowi województwa przypisać w tej sprawie tzw. odpowiedzialność odszkodowawczą, choć przyznał, że ów samorząd wraz z gminą Czyże współorganizował festyn, którego atrakcją były symulowane walki rycerskie. To samorząd województwa zawarł umowę zlecenia ze stowarzyszeniem rekonstruktorów (bractwem historycznym) na takie pokazy i je dofinansował kwotą niespełna 16 tys. zł.

Jak podkreślała jednak sędzia Jolanta Korwin-Piotrowska, sam poszkodowany nigdy nie podał żadnej innej przyczyny czy okoliczności wypadku (np. zła pogoda, niewłaściwe przygotowanie terenu), niż cios osoby (w procesie karnym uniewinnionej), z którą prowadził symulowany pojedynek rycerski.

Sąd analizował podstawy odpowiedzialności odszkodowawczej samorządu, przywoływał stosowne orzeczenia i poglądy doktryny. Doszedł do wniosku, że w tej sprawie nie można uznać odpowiedzialności na podstawie przepisów, na których oparty był pozew.

Nie znalazł również innych podstaw prawnych, które wskazywałyby na taką odpowiedzialność w tych okolicznościach sprawy. "Sam fakt współorganizowania przez pozwanego festynu historycznego nie przekłada się na jego odpowiedzialność za wszystkie zdarzenia wynikłe w toku trwania tej imprezy" - mówiła sędzia Korwin-Piotrowska.

Jak wyjaśniała, zadaniem samorządu było zorganizowanie udziału rekonstruktorów i pokrycie kosztów. "Województwo podlaskie, powierzając przeprowadzenie tej symulacji, rekonstrukcji walk bractwu, w żaden sposób nie uchybiło właściwemu zachowaniu" - powiedziała sędzia. Zwróciła przy tym uwagę, że był to podmiot specjalizujący się w tego typu przedsięwzięciach, prowadzący regularne treningi i pokazy z udziałem członków tego bractwa.

Mimo nieuwzględnienia powództwa, sąd zwolnił poszkodowanego z kosztów procesu, biorąc pod uwagę jego trudną sytuację życiową i materialną po wypadku.


Wypadek odmienił jego życie

Sam poszkodowany w trakcie tego procesu mówił przed sądem, że nie ma szans na odzyskanie widzenia w oku, a kalectwo zupełnie zmieniło jego plany zawodowe i codzienne życie. Np. nie może on pracować jako spawacz (przed wypadkiem zdobył kwalifikacje w tym kierunku), studiuje, ale nie może zbyt długo pracować przy komputerze i czytać, co np. utrudnia mu napisanie pracy licencjackiej, do tego musi unikać większego wysiłku fizycznego.

Nie może też prowadzić samochodu, choć ma prawo jazdy, ale nawet proste codzienne czynności, jak nalanie sobie kawy do kubka, są problemem. Do tego dochodzą problemy psychiczne, wycofanie społeczne (nie kontaktuje się ze znajomymi podzielającymi jego dotychczasową pasję, którą były rekonstrukcje rycerskie), apatia. Utrzymuje się z niewielkiego zasiłku społecznego i ze wsparcia rodziny, z którą mieszka.


źródło: PAP | red: sk

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Stracił oko w czasie walk rycerskich, walczy o zadośćuczynienie

1.10.2020, 15:13

Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku zakończył się w czwartek (1.10) proces cywilny o 300 tys. zł zadośćuczynienia od samorządu województwa podlaskiego dla chłopaka, który stracił oko w czasie pokazowych walk rycerskich.


Festyn Archeologiczny w Zbuczu

8.09.2019, 18:01

Walki średniowiecznych wojów, rzemiosło ludowe, tradycyjne wyrabianie odzieży i potraw, a także lokalny folklor muzyczny to wszystko można było zobaczyć na Festynie Archeologicznym w Zbuczu, w gminie Czyże.


Białostocki sąd uniewinnił mężczyznę oskarżonego o zranienie toporem uczestnika walk rycerskich w Zbuczu

19.02.2019, 07:39

Sąd Okręgowy w Białymstoku prawomocnie uniewinnił mężczyznę oskarżonego o to, że w czasie pokazowych walk rycerskich zadał toporem uderzenia, wskutek których inny z uczestników zbiorowej potyczki stracił oko. Sąd oparł się m.in. na opinii biegłych, iż obrażenia nie pochodzą od ciosu taką bronią.





ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok