Radio Białystok | Wiadomości | Dziekoński: cieszymy się z takiego pożegnania z kibicami [wideo]
Piłkarze Jagiellonii Białystok po kilku miesiącach przerwy wygrali ligowy mecz ze Śląskiem Wrocław 2:1 (1:1). Oto co mówili po meczu piłkarze.
Dziekoński: cieszymy się z takiego pożegnania z kibicami
Xavier Dziekoński zadebiutował w bramce Jagiellonii Białystok przeciwko zespołowi Śląska Wrocław. Po meczu przyznał, że od początku spotkania założeniem drużyny było zwycięstwo. Podsumował, że Jagiellonia cieszy się z takiego pożegnania z kibicami w sezonie.
- Od początku naszym założeniem było zwycięstwo w tym meczu i tak też się stało. Prowadziliśmy grę przez cały mecz, nie pozwoliliśmy Śląskowi stworzyć wielu sytuacji. Cieszymy się z trzech punktów i takiego pożegnania, które sprawiliśmy naszym kibicom na Słonecznej - zakończył Dziekoński.
Bodvarsson: cieszę się, że zagrałem
Islandczyk przeciwko wrocławianom zagrał w podstawowym składzie pierwszy raz od dawna. Po meczu powiedział, że bardzo ucieszył się, gdy trener powiedział mu o występie od pierwszych minut.
- Informację o tym, że znajdę się w wyjściowym składzie, otrzymałem dzisiaj. Bardzo się ucieszyłem, kiedy trener powiedział mi, że zagram. Minęło sporo czasu od mojego ostatniego meczu. Dobrze się czułem podczas spotkania, aż do momentu, kiedy doznałem skurczu łydki w drugiej połowie. Uznałem, że lepiej będzie opuścić boisko niż pozostać na nim i grać na 70 proc. możliwości. Nie grałem od dłuższego czasu i po takim wysiłku sytuacja z każdą minutą się pogarszała - powiedział "Bodi".
Wójcicki: żałuję, że nie mogłem pożegnać się z kibicami na boisku
Jakub Wójcicki w przyszłym sezonie będzie reprezentował barwy Zagłębia Lubin. Spotkanie Jagiellonii ze Śląskiem Wrocław było ostatnią okazją, by Wójcicki mógł pożegnać się z kibicami z Białegostoku. Jednak z powodu urazu nie wybiegł na murawę.
- Jestem bardzo zadowolony z pobytu w Jagiellonii. Poznałem tutaj wiele osób, z którymi myślę, że uda mi się utrzymać kontakt do końca życia. Było to dla mnie emocjonalne pożegnanie. Szybko przywiązuje się do ludzi, a tutaj miałem przyjemność spotkać naprawdę bardzo sympatyczne osoby. Było dla mnie dużą radością móc pracować w Jagiellonii, zarówno z wcześniejszym sztabem szkoleniowym, jak i z obecnym oraz z kolegami z drużyny. Mam stąd masę wspaniałych wspomnień, do których często będę wracał. Mam nadzieję, że koledzy będą mnie miło wspominali, bo ja tak na pewno będę wspominał ich - mówił po meczu Wójcicki.
Jakub Wójcicki odniósł się także do pytania dotyczącego momentu, który najbardziej utkwił mu w pamięci.
- Myślę, że gol z Arką Gdynia, dający zwycięstwo, jest jednym z wielu momentów. To była duża radość. Tamte punkty, w ostatecznym rozrachunku, przydały się do zdobycia wicemistrzostwa. Na pewno spotkanie z Arką było szczególne, ponieważ rzadko zdarza się tak szybko odwrócić losy meczu... Było ich wiele, może nie były widoczne, ale wspólna radość po wygranych meczach, te wspólne chwile na pewno będę miał w pamięci - zakończył obrońca Jagiellonii.
Chrapek: byliśmy źle zorganizowani
Piłkarz Śląska Wrocław powiedział po meczu, że goście zostawiali Jagiellonii zbyt dużo wolnych przestrzeni do gry. Dodał, że zespół Iwajło Petewa wykorzystał to i ostatecznie wygrał cały mecz.
Dziś byliśmy źle zorganizowani, zostawialiśmy zbyt dużo wolnych przestrzeni do gry rywalowi. Jagiellonia to wykorzystywała. Na pewno nie była to taka gra, do jakiej przyzwyczailiśmy. Nie tak graliśmy w tym sezonie. Mimo to w pierwszych 30 minutach mieliśmy dobre okazje do zdobycia bramki. Znów jednak zabrakło dobrego ostatniego podania i lepszego wykończenia. Może gdybyśmy strzelili gola, znacznie lepiej by nam się grało, wstąpiłaby w nas nowa energia. Na pewno na pierwszy rzut oka nasza organizacja gry nie była najlepsza. Starliśmy się do końca meczu stwarzać sytuacje, ale dziś to nie wystarczyło na Jagiellonię - podsumował Chrapek.
Następny i już ostatni w tym sezonie mecz Jagiellonia zagra z Lechem Poznań. Spotkanie w niedzielę (19.07) o 17:30 w Poznaniu. Transmisja na naszej antenie.