Radio Białystok | Wiadomości | Numer 112 to numer alarmowy, a nie informacyjny!
Z apelem, aby nie traktować numeru 112 jako numeru informacyjnego, a korzystać z niego, gdy potrzebny jest ratunek - zwrócił się w poniedziałek (10.02) wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski. Mówił, że wciąż połowa zgłoszeń, to pytania o różnego rodzaju informacje.
W poniedziałek (10.02), w przededniu obchodzonego 11 lutego Europejskiego Dnia Numeru Alarmowego 112, w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim (PUW) w Białymstoku odbyły się wojewódzkie obchody tego dnia.
- Apelujemy, żeby tego numeru 112 nie traktować jako numeru stricte informacyjnego, a związanego z obszarami dotyczącymi szeroko rozumianego bezpieczeństwa i spraw pomocy, ratunku - mówił na konferencji prasowej poprzedzającej obchody wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.
Poinformował, że na 650 tys. zgłoszeń do Centrum Powiadamiania Ratunkowego (CPR) w województwie w ubiegłym roku, około połowa to telefony, które nie powinny tam trafić, a blokują linię.
- Stąd też nasz apel, żeby jednak tego numeru nie zajmować dla spraw typu, gdzie się znajduje jakaś ulica, jakiś obiekt, jakaś tam instytucja itd. Nie jest to telefon informacyjny, jest to telefon powiadamiania ratunkowego - dodał Paszkowski.
Wojewoda mówił, że w związku z planami objęcia numerem 112 kolejnych numerów alarmowych, potrzebne jest przygotowanie organizacyjne i inwestycyjne. Przypomniał, że pod Białymstokiem budowana jest nowa siedziba CPR, która ma być gotowa w połowie tego roku; dzięki temu mają się poprawić warunki pracy, ale też zwiększyć liczba operatorów. Obecnie CPR działa w siedzibie Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku, zatrudnia ponad 40 operatorów - poinformował wojewoda.
Wojewoda Bohdan Paszkowski powiedział, że dzień numeru 112 to dobra okazja, aby zwrócić uwagę na operatorów numerów alarmowych. Mówił, że praca operatora CPR to bardzo trudna praca i wymagająca wielu predyspozycji. Pogratulował obecnym na konferencji operatorom, którzy zostali wyróżnieni przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji - jak poinformował urząd - "za zaangażowanie, profesjonalizm, dyspozycyjność i chęć pomocy innym operatorom w trudnych chwilach". Każdy z wyróżnionych operatorów w ubiegłym roku przyjął ponad 150 tys. zgłoszeń.
Jak mówiła operatorka CPR Jolanta Sanik-Kossakowska, największymi wyzwaniami w pracy są rozmowy z dziećmi, które są dotknięte przemocą rodzinną i osobami w kryzysie emocjonalnym, które sygnalizują, że chcą popełnić samobójstwo.
Dodała, że takie rozmowy wymagają dużego zaangażowania. Powiedziała też, że odbiera wiele telefonów, które dotyczą udzielenia informacji. Podała przykład z poniedziałkowego poranku, kiedy zadzwoniła pani, która chciała się dowiedzieć o godzinę mszy św. w jednym z kościołów i trudno było jej wytłumaczyć, że nie do tego służy numer 112.
Nowa aplikacja na telefony
Podczas konferencji zaprezentowano też działającą od kilku dni aplikację "112" dostępną na telefony. Zastępca dyrektora wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego PUW Mirosław Sienkiewicz mówił, że została stworzona by pomóc osobom z niepełnosprawnościami oraz tym, które w danym momencie nie mogą z różnych przyczyn zadzwonić.
Sienkiewicz mówił, że aplikacja jest prosta w obsłudze, po jej instalacji na telefonie, trzeba podać swoje dane razem z numerem telefonu i numerem PESEL. Po uruchomieniu aplikacji należy wybrać piktogram ze służbą, którą chce się powiadomić, następnie wybrać zdarzenie, jaki miało miejsce. Sienkiewicz powiedział, że te informacje są traktowane w CPR traktowane priorytetowe.
W ramach obchodów dnia numeru 112 rozstrzygnięto wojewódzki konkurs plastyczny skierowany do dzieci i młodzieży "Numer 112", na który w tym roku nadesłano ponad 700 prac. Jak mówił wojewoda, to jeden z elementów uświadamiania młodym ludziom, do czego służy numer 112 i jak jest ważny.