Radio Białystok | Wiadomości | "Poruszamy ludzi" – w Białymstoku zainaugurowano kampanię społeczną zwracająca uwagę na niepełnosprawnych
Kampanię pokazującą, że osoby z niepełnosprawnościami nie różnią od innych, a także zachęcającą niepełnosprawnych do aktywności i spełniania marzeń – zainaugurowano w piątek (29.03) w Białymstoku. W jej ramach zaplanowano spotkania w szkołach z ambasadorami akcji.
Inicjatorem kampanii jest Centrum Ortopedyczno-Protetyczne w Białymstoku
Inicjatorem kampanii jest Centrum Ortopedyczno-Protetyczne w Białymstoku, a jej partnerem Podlaskie Stowarzyszenie Sportowe Osób Niepełnosprawnych "Start" w Białymstoku.
- To druga odsłona kampanii "Poruszamy ludzi", która skierowana jest do placówek edukacyjnych – powiedziała w piątek na konferencji prasowej Marta Malesza-Sitarek z Centrum Ortopedyczno-Protetycznego.
Z jednej strony chcemy oswajać ludzi z niepełnosprawnością, z drugiej strony chcemy pokazywać tym, którzy tą niepełnosprawnością zostali dotknięci, że warto walczyć o swoje marzenia, warto się realizować, warto uprawiać sport i mamy nadzieję, że tym gestem poruszymy niejedno serce
– mówiła Marta Malesza-Sitarek.
Powiedziała, że pracując w centrum na co dzień, ma kontakt z osobami niepełnosprawnymi i to właśnie oni zwracają uwagę, że – jak podkreśliła – "jest w społeczeństwie ogromne zapotrzebowanie na to, aby o niepełnosprawności mówić. W związku z tym ta akcja" – dodała.
Wiceprezes stowarzyszenia "Start" Mariusz Rodzik mówił, że jego organizacja od wielu lat działa na rzecz osób niepełnosprawnych w sporcie i rehabilitacji. Powiedział, że stowarzyszenie chce pokazywać innym niepełnosprawnym, że osoba poruszająca się na wózku czy o kulach może odnosić sukcesy i być aktywna. Dodał, że taka akcja to też okazja do szukania osób z niepełnosprawnościami, które chciałyby uprawiać sport i reprezentować region i kraj na zawodach.
Jedną z ambasadorek akcji jest Monika Szawłowska, fotomodelka i I wicemiss Polski na wózku
Jedną z ambasadorek akcji jest Monika Szawłowska, fotomodelka i I wicemiss Polski na wózku. Na wózku porusza się od kilku lat, ma to związek z jej chorobą genetyczną. Szawłowska mówiła, że wzięła udział w akcji, aby pokazać ludziom, że jest taka jak inni.
Opowiadała, że często spotyka się z sytuacją, gdy mama na pytanie dziecka, dlaczego ta pani porusza się na wózku, mówi mu, żeby nie patrzyło i zabiera je. - Dlaczego? Musimy jak najwcześniej i najszybciej uświadamiać dzieci, że niepełnosprawność nie jest czymś innym i nie jest czymś dziwnym – mówiła i podkreśliła, że edukować trzeba nie tylko dzieci, ale też dorosłych.
Ambasadorem został też Dawid Dobkowski, który nosi protezę nogi, gra w piłkę nożną w reprezentacji Polski. Mówił, że czasem spotyka się z zabawnymi sytuacjami, jak np. gdy dziecko, widząc jego nogę, krzyknęło do mamy: "Mamo, ten pan ma nogę jak robot", ale czasem są to mniej zabawne historie, jak wtedy, gdy mama, strofując niegrzeczne dziecko, powiedziała, aby był grzeczny, bo "będzie miał tak samo jak pan".
Trzeba osoby pełnosprawne edukować na temat osób niepełnosprawnych: jak wobec nich postępować i jak z nimi żyć. A drugi aspekt tyczy się osób niepełnosprawnych, żeby nie siedziały w domu, żeby wyszły, żeby zaczęły żyć pełnią życia, rehabilitowały się, spełniały swoje pasje i godnie żyły
– mówił o swoim udziale w akcji Dawid Dobkowski.
Także Dawid Markiewicz, który w wypadku samochodowym stracił dwie nogi, zwracał uwagę na to, że po amputacji można myśleć o swoich pasjach i spełniać się w życiu. "To jest najważniejsze, aby pokazać małym dzieciom i dorosłym, że (po amputacji) niewiele się zmienia" – dodał.
Akcję zainaugurowano w piątek w Szkole Podstawowej nr 51 w Białymstoku
Akcję zainaugurowano w piątek w Szkole Podstawowej nr 51 w Białymstoku, gdzie w spotkaniu z ambasadorami akcji wzięło udział kilkudziesięciu uczniów tej placówki. Jak mówił dziennikarzom dyrektor tej placówki Andrzej Wasilewski, w szkole takie działania prowadzone są systematycznie, chcą w ten sposób uwrażliwiać dzieci.
To jest cel: pokazanie ludzi z niepełnosprawnością, oswojenie dzieci z nimi po to, żeby traktowali ich w sposób naturalny, normalny: żeby potrafili pomóc jak trzeba, żeby nie było zdziwienia, sensacji niezdrowych, żeby potrafili pomóc w sposób nienaruszający ich możliwości – dodał dyrektor.
Inicjatorzy kampanii chętnie poprowadzą takie spotkanie w innych szkołach, dlatego zachęcają do zgłaszania się.