Radio Białystok | Wiadomości | Jagiellonia straciła aż 4 bramki i przegrała z Zagłębiem Lubin [zdjęcia, wideo]
Nie takiego wyniku spodziewali się kibice Jagiellonii Białystok. Żółto-czerwoni przegrali z Zagłębiem Lubin przed własną publicznością aż 0:4 (0:3).
Jaga przespała początek meczu
Bardzo nieprzyjemną niespodziankę sprawili swoim kibicom piłkarze Jagiellonii w ostatnim w tym roku meczu na własnym stadionie. Zwłaszcza w pierwszej połowie zostali zdominowani przez graczy KGHM Zagłębia Lubin, którzy zasłużenie pokonali wicemistrzów Polski.
Jagiellonia po raz kolejny zupełnie przespała początek meczu, ale w przekroju całego spotkania było widać, że jej piłkarze są od gości wolniejsi, mniej agresywni w odbiorze piłki i mniej dokładni w jej rozgrywaniu. Lubinianie od początku zdominowali środek boiska, grali z pomysłem, atakując często skrzydłami.
Już w 3. minucie były napastnik Jagiellonii Patryk Tuszyński powinien zdobyć gola dla Zagłębia; jego strzał głową obronił jednak Marian Kelemen, a dobitka z trzech metrów trafiła w boczną siatkę. Ale kilka minut później słowacki bramkarz był bezradny przy strzale Tuszyńskiego z linii pola karnego i goście objęli prowadzenie.
6. min. i już @Jagiellonia1920 przegrywa u siebie 0:1 z @ZaglebieLubin po golu Patryka Tuszyńskiego #JAGZAG
— Radio Białystok (@radiobialystok) 14 grudnia 2018
pic.twitter.com/ChUwuCWCpM
Mimo straty bramki Jagiellonia nie potrafiła przejąć inicjatywy. Co prawda w 14. min po rzucie rożnym strzał głową Tarasa Romanczuka wybił Tuszyński ze swojej linii bramkowej, a dobitkę Cilliana Sheridana obronił Dominik Hładun, ale to było tyle, ile można powiedzieć o dobrych sytuacjach w tej połowie zespołu Jagiellonii. Pozostałe akcje to niecelne uderzenia głową Karola Świderskiego i zablokowany strzał Marko Poletanovica.
Kiedy wydawało się, że Jagiellonia jednak opanowała sytuację na boisku, padł drugi gol dla lubinian. Bartosz Kopacz idealnie dośrodkował z prawej strony, po raz kolejny nie popisali się stoperzy Jagiellonii, a Damjan Bohar z bliska dopełnił formalności.
W 37. min. @Jagiellonia1920 przegrywa już 0:2 z @ZaglebieLubin
— Radio Białystok (@radiobialystok) 14 grudnia 2018
Gola strzelił Bohar#JAGZAG
pic.twitter.com/GnNTTsKnNV
Trzy minuty później znowu na listę strzelców wpisał się Tuszyński. Zagłębie przeprowadziło kontrę "czterech na dwóch" a napastnik miedziowych sprytnym strzałem pokonał Kelemena.
Po konsultacji VAR sędzia Krzysztof Jakubik ocenił, że Tuszyński nie był na spalonym i gol został uznany.
40. min. i już 3:0 dla @ZaglebieLubin w meczu z @Jagiellonia1920
— Radio Białystok (@radiobialystok) 14 grudnia 2018
Gola znowu strzelił Tuszyński pic.twitter.com/DzkEXr1wsM
Trudno się dziwić, że w takiej sytuacji schodzących do szatni piłkarzy Jagiellonii pożegnały gwizdy zmarzniętych kibiców. Początek drugiej połowy mógł dawać im nadzieję na jakieś emocje, bo w 47. min po rzucie rożnym nieźle głową uderzył Mitrovic, ale Hładun, choć z trudem, strzał ten obronił. W odpowiedzi jednak Sasa Balic zagrał płasko wzdłuż bramki Kelemena, a Bartłomiejowi Pawłowskiemu niewiele zabrakło, by trafić do siatki.
Jagiellonia zaczęła dłużej rozgrywać piłkę, bo goście cofnęli się i czekali na kontrę. Kiedy jednak zaczęli grać pressingiem jeszcze na połowie białostoczan, ci od razu mieli problem.
W 64. min Jagiellonia mogła zdobyć przynajmniej honorowego gola, ale Poletanovic minimalnie przestrzelił z rzutu wolnego.
Na kwadrans przed końcem gry już było widać, że nie powtórzy się sytuacja z Krakowa, gdzie w meczu z Wisłą białostoczanie w drugiej połowie odrobili straty i uratowali przynajmniej remis. Do tego w 84. min goście zdobyli czwartą bramkę, po raz kolejny wykorzystując fatalny dzień Jagiellonii i indywidualne błędy jej obrońców. Tym razem przy płaskim dośrodkowaniu Balica w polu karnym pomylił się Guilherme, piłka trafiła do Pawłowskiego, który miał nawet czas, by ją przyjąć przed strzałem pod poprzeczkę.
84. min. @Jagiellonia1920 przegrywa 0:4 z @ZaglebieLubin po golu B. Pawłowskiego #JAGZAG
— Radio Białystok (@radiobialystok) 14 grudnia 2018
pic.twitter.com/hCPCs37nBP
Kilka minut później Pawłowski ośmieszył dwóch obrońców Jagiellonii, ale przegrał pojedynek z Kelemenem. W ostatniej minucie z dystansu strzelał jeszcze Filip Starzyński, ale słowacki bramkarz gospodarzy również nie dał się pokonać.
Następny mecz i zarazem ostatni w tym roku Jagiellonia zagra w przyszły piątek (21.12). Będzie to wyjazdowe spotkanie z Piastem Gliwice. Początek meczu i naszej radiowej transmisji o 18:00.
Po meczu powiedzieli:
Ireneusz Mamrot (trener Jagiellonii Białystok):
Na pewno do głowy by mi nie przyszło, że po porażce 0:4 ze Śląskiem Wrocław (w październiku - PAP) taki wynik się jeszcze powtórzy na naszym stadionie. Trzeba powiedzieć jasno, że mocno zawiedliśmy w tej rundzie, jeśli chodzi o grę i punkty u siebie i jestem z tego bardzo niezadowolony. Trzeba ochłonąć, aczkolwiek na pewno w meczu z Piastem Gliwice musi dojść do kilku zmian. Po takim meczu jak dzisiejszy na pewno trzeba wyciągnąć, może nie konsekwencje, ale trzeba coś zmienić w zespole - powiedział Ireneusz Mamrot.
Ben van Dael (trener KGHM Zagłębia Lubin):
Jestem bardzo zadowolony z wyniku, zadowolony również z naszej gry. Cały czas skupiamy się na jej poprawie w kolejnych spotkaniach. W poprzednim meczu nie było zbyt dobrze z posiadaniem przez nas piłki, ale dobrze się broniliśmy, choć zbyt głęboko. Dzisiaj połączyliśmy to, co było wtedy dobre, z tym, nad czym pracowaliśmy w tym tygodniu. Bramki zdobyliśmy w odpowiednich momentach, przy wyniku 2:0 mieliśmy trochę problemów z dośrodkowaniami i rzutami rożnymi Jagiellonii, ale w drugiej połowie poprawiliśmy to. Byłem bardzo zadowolony widząc, jak moi zawodnicy pracują na boisku i myślę, że dzisiaj na zwycięstwo zasłużyła tylko jedna drużyna - Zagłębie Lubin - powiedział trener Ben van Dael.
Jagiellonia Białystok - KGHM Zagłębie Lubin 0:4 (0:3)
Bramki: 0:1 Patryk Tuszyński (6), 0:2 Damjar Bohar (37), 0:3 Patryk Tuszyński (40), 0:4 Bartłomiej Pawłowski (84).
Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Lukas Klemenz. KGHM Zagłębie Lubin: Damian Oko.
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów 5 167.
Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Przemysław Frankowski, Lukas Klemenz (46. Bartosz Kwiecień), Nemanja Mitrovic, Guilherme Sitya - Arvydas Novikovas (81. Mile Savkovic), Martin Pospisil (58. Mateusz Machaj), Taras Romanczuk, Marko Poletanovic, Cillian Sheridan - Karol Świderski.
KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Hładun - Bartosz Kopacz, Lubomir Guldan, Damian Oko (83. Mateusz Matras), Sasa Balic - Bartłomiej Pawłowski, Bartosz Slisz, Filip Starzyński, Filip Jagiełło, Damjan Bohar (86. Łukasz Moneta) - Patryk Tuszyński (76. Jakub Mares).