Radio Białystok | Wiadomości | W Lesie Bacieczkowskim upamiętniono ofiary II wojny światowej
Dwa dni przed rocznicą wybuchu II wojny światowej przypomnieli tragiczne losy mieszkańców Podlasia i Polski. Mieszkańcy Białegostoku, harcerze, księża i rekonstruktorzy oddali hołd ofiarom niemieckiego i sowieckiego totalitaryzmu w okresie II wojny światowej.
Przy pomniku w miejscu masowych straceń w Lesie Bacieczkowskim w Białymstoku odprawiono mszę świętą w intencji poległych, zapłonęły też znicze.
75 lat temu właśnie w tym lesie Niemcy wymordowali białostocką inteligencję: lekarzy, prawników, księży, nauczycieli, urzędników, studentów, uczniów i ich rodziny. To jeden z najbardziej krwawych epizodów niemieckiej okupacji Białegostoku w czasie II wojny światowej.
Andrzej Bieluczyk ze Stowarzyszenia "Misja Wschód" mówi, że trzeba pamiętać o ofiarach cywilnych II wojny światowej.
Najczęściej wspominamy i pamiętamy o żołnierzach, którzy wtedy polegli, a zapominamy o tych milionach ludzi, którzy zginęli rozstrzelani, byli torturowani, trafili do obozów zagłady. Trauma II wojny światowej dla niektórych trwa do dziś - wyjaśnia Andrzej Bieluczyk.
Karol Usakiewicz z Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku tłumaczy, że w trakcie II wojny światowej w Lesie Bacieczkowskim Niemcy dopuścili się straszliwych zbrodni.
Były tutaj przeprowadzane masowe egzekucje, w tym także zakładników wybranych spośród elity Białegostoku. Liczba ofiar tego miejsca szacowana jest na 3 tysiące osób - mówi Karol Usakiewicz.
Organizatorem uroczystości była parafia pw. św. Faustyny Kowalskiej w Białymstoku, harcerze, a także Stowarzyszenie Rekonstruktorów "Grupa Wschód".