Radio Białystok | Wiadomości | Czy mieszkańcy ulicy Limanowskiego będą musieli zapłacić opłatę adiacencką?
Augustowianie z ulicy Limanowskiego mogą zapłacić nawet kilkanaście tysięcy złotych opłaty adiacenckiej.
Miejscy urzędnicy uważają, że wybudowana tam przed trzema laty jezdnia, podniosła wartość ich nieruchomości. Wątpliwości mieszkańców budzi jednak fakt, że są tacy, którzy w podobnej sytuacji zapłacą dużo mniej.
Augustowski społecznik Tadeusz Jaworski podkreśla, że augustowianie z Limanowskiego ponieśli już koszt budowy tej drogi. - Doszło do paradoksu. Mieszkańcy starali się o drogę i oddawali pod nią ziemię. Starosta ją zbudował, ale to miasto chce pobrać za nią opłatę - mówi.
Opłata związana ze wzrostem wartości nieruchomości
Jednorazowa opłata związana jest ze wzrostem wartości nieruchomości, przy której zbudowano jezdnię. Może to być nawet 50 procent różnicy między wartością, jaką działka miała przed wybudowaniem drogi, a tą jaka jest po oddaniu jej do użytku.
Augustowianie boją się, że będą to kwoty, których nie będą w stanie zapłacić. Szacują, że nawet z niewielkiej działki może to być kilka tysięcy złotych.
- W innych częściach miasta powołano złożone z mieszkańców miejskie komitety budowy dróg. Ich członkowie wpłacili tysiąc złotych i nie martwią się opłatą adiacencką. My takiej szansy nie mieliśmy - mówi kobieta, która od lat mieszka przy ulicy Limanowskiego.
Nie można było założyć komitetu budowy ulicy
Okazuje się, że przy tej ulicy nie można było założyć komitetu budowy ulicy, bo była to inwestycja powiatowa.
- Liczymy, że Ratusz przyzna nam rację i weźmie pod uwagę naszą sytuację. Gdybyśmy mogli założyć komitet, to na pewno byśmy to zrobili i dorzucili się do budowy drogi - zapewniają mieszkający przy tej ulicy.
Burmistrz Wojciech Walulik nie wie jeszcze jaka decyzja zostanie podjęta. Liczy, że problem pomogą mu rozwiązać radni i zmienią uchwałę nakładającą opłatę adiacencką.
- Ratusz może też uznać, że nie doszło tam do wzrostu wartości nieruchomości lub że koszt zatrudnienia rzeczoznawcy będzie droższy niż przychód z opłaty - proponuje Jaworski.
Remont ulicy Limanowskiego przeprowadzono w 2015 roku. Ratusz ma trzy lata na naliczenie opłaty adiacenckiej. Termin ten mija jesienią.