Radio Białystok | Wiadomości | Koniec procesu ws. zakłócenia otwarcia wystawy w Suwałkach - wyrok w przyszłym tygodniu

Koniec procesu ws. zakłócenia otwarcia wystawy w Suwałkach - wyrok w przyszłym tygodniu

23.06.2017, 14:15, akt. 15:40

29 czerwca Sąd Rejonowy w Suwałkach ogłosi wyrok w zakończonym w piątek (23.06) ponownym proces pięciu osób obwinionych o zakłócenie otwarcia w tym mieście wystawy o gen. Andersie. Policja chce dla nich kar ograniczenia wolności; obrona uniewinnienia.

Koniec procesu ws. zakłócenia otwarcia wystawy - wyrok 29 czerwca, fot. Iza Kosakowska
Koniec procesu ws. zakłócenia otwarcia wystawy - wyrok 29 czerwca, fot. Iza Kosakowska


0:00
0:00
Koniec procesu ws. zakłócenia otwarcia wystawy - wyrok w przyszłym tygodniu - relacja Izy Kosakowskiej | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

Sprawa związana jest z incydentem, do którego doszło 4 marca 2016 roku, czyli ostatniego dnia kampanii wyborczej w wyborach uzupełniających do Senatu, w okręgu obejmującym część województwa podlaskiego.


Suwałki: Zamieszanie na otwarciu wystawy o generale Andersie


Kandydatka PiS Anna Maria Anders, która ostatecznie mandat zdobyła, uczestniczyła wtedy w otwarciu w Archiwum Państwowym w Suwałkach wystawy "Armia Skazańców", poświęconej jej ojcu - gen. Władysławowi Andersowi. Wraz z nią byli tam m.in. szef MSWiA Mariusz Błaszczak i jego zastępca Jarosław Zieliński.

Otwarcie zostało zakłócone przez grupę osób, które protestowały przeciwko prowadzeniu kampanii wyborczej w takim miejscu. Były to osoby starsze, część z nich miała znaczki Komitetu Obrony Demokracji (KOD). Doszło do utarczek słownych.

Policja uznała, że przepisy naruszyło pięć osób 

Po kilku miesiącach, pięciu osobom policja postawiła zarzuty z kodeksu wykroczeń, dotyczące naruszenia porządku w miejscu publicznym.

W pierwszym procesie przed sądem rejonowym zostały one uniewinnione, ale sąd odwoławczy uwzględnił apelację policji, wyrok uchylił i sprawę przekazał I instancji do ponownego rozpoznania.

Policja wnioskuje o miesiąc ograniczenia wolności i od 20 do 40 godz. prac społecznych

Policja w przypadku każdej z osób, której postawiła zarzuty, wnioskuje o miesiąc ograniczenia wolności i wyegzekwowanie w tym czasie od 20 do 40 godz. prac społecznych. Obrońcy i sami obwinieni wnosili w swoich piątkowych wystąpieniach o uniewinnienie. 

Jeden z obrońców mec. Jakub Wende podkreślał w swojej mowie końcowej, że nie zostały naruszone żadne prawa i żadne dobra osób otwierających wystawę. "Nikt nie został w żaden sposób obrażony, uwagi kierowane pod adresem osób otwierających wystawę nie miały charakteru "wycieczek personalnych" - mówił adwokat.

Dodał, że reakcja jego klientów wiązała się tym, że - w ich ocenie - doszło w trakcie otwarcia ekspozycji do naruszenia Kodeksu wyborczego. Mecenas Jakub Wende przywoływał też zapisy Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu dotyczące wolności wypowiedzi w odniesieniu do wystąpień osób wypełniające funkcje publiczne.

Wszyscy obwinieni argumentowali, że nie mieli zamiaru zakłócać porządku i wywoływać zamieszania.

"Wystawa historyczna przerodziła się kampanię wyborczą"

Marcin Skubiszewski powiedział, że ani on, ani pozostali obwinieni nie zrobili żadnego harmideru i nie zakłócili spotkania, a jeden z nich w ogóle nie odzywał się. Skubiszewski argumentował, że kiedy wystawa historyczna przerodziła się kampanię wyborczą, na sali powstało ogólne poruszenie, a on "tylko zabrał głos".

Odpowiedzialność karna jest indywidualna. Więc nie można karać nas wszystkich za spowodowanie harmideru, tym bardziej, że cała sala była sprawcą zakłócenia wystawy - dodał Marcin Skubiszewski.

Inny z obwinionych dodał, że żaden z nich nie został wylegitymowany czy wyproszony przez policję z wernisażu, bo nie było takiej potrzeby.

"Czy tak mają przebiegać wystawy?"

"Bez względu na to, jakiego wydarzenia by to dotyczyło, spotkanie nie powinno być zakłócane" - argumentował z kolei Jarosław Golubek z suwalskiej policji, który występował jako oskarżyciel. "Czy tak mają przebiegać wystawy? Mieliśmy do czynienia z szumem, harmiderem i krzykami" - mówił Golubek. Według niego, z nagrań wynika jednoznacznie, że obwinieni zakłócili porządek podczas otwarcia wystawy. 

źródło: PAP | red: sk

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Ponowny proces ws. zakłócenia wystawy o gen. Andersie w Suwałkach

1.06.2017, 10:26

Przed Sądem Rejonowym w Suwałkach rozpoczął się w czwartek (1.06) ponowny proces pięciu osób obwinionych o zakłócenie otwarcia w tym mieście wystawy o gen. Andersie. Policja chce dla nich kar ograniczenia wolności. 23 czerwca mowy wygłoszą obrońcy; niewykluczone, że zapadnie też wyrok.


Proces apelacyjny w sprawie osób obwinionych o zakłócenie wystawy o Władysławie Andersie w Suwałkach - jest wyrok

6.04.2017, 10:34

Sąd rejonowy naruszył zasady oceny zgromadzonych dowodów. Tak Sąd Okręgowy w Suwałkach uzasadnił wyrok uchylający ogłoszone w pierwszej instancji uniewinnienia pięciu osób ws. zakłócenia wystawy poświęconej gen. Andersowi. Sprawa trafiła do ponownego rozpoznania przez sąd pierwszej instancji.


Proces o zakłócenie wystawy o Andersie - suwalska policja odwołała się od uniewinnień

9.02.2017, 17:02

Policja uznała, że 5 osób naruszyło przepisy kodeksu wykroczeń podczas otwarcia wystawy "Armia Skazańców" poświęconej gen. Władysławowi Andersowi.


Suwałki: Odroczony proces ws. zakłócenia wystawy o gen. Andersie

22.12.2016, 10:32

Proces związany jest z incydentem, który miał miejsce 4.03 - ostatniego dnia kampanii wyborczej w wyborach uzupełniających do Senatu.






ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok