Radio Białystok | Wiadomości | Policjanci przed sądem - podejrzany zamknął ich na klucz i uciekł

Policjanci przed sądem - podejrzany zamknął ich na klucz i uciekł

autor: Ryszard Minko

24.04.2017, 05:02, akt. 12:41

Na rękach miał kajdanki, a na nogach klapki - tak uciekł z budynku prokuratury dwóm białostockim policjantom. Kompromitująca wpadka konwojentów trafiła na wokandę sądową.

Fot. Joanna Żemojda
Fot. Joanna Żemojda


0:00
0:00
Policjanci przed sądem - podejrzany zamknął ich na klucz i uciekł - relacja Ryszarda Minko | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

Prokurator mówi o utracie zaufania do policji poprzez jej ośmieszenie, obrońca uważa, że to był jedynie zbieg nieszczęśliwych okoliczności. Przed białostockim sądem zakończył się błyskawiczny proces w sprawie dwóch policjantów odpowiadających za niedopełnienie obowiązków podczas konwojowania zatrzymanego. 

Zostawili klucz w zamku

26-letni podejrzany uciekł im ze specjalnego pomieszczenia w prokuraturze. Nie przeszkodziły mu w tym kajdanki i letnie klapki na nogach, bo pilnujących policjantów zamknął na klucz. Nie przeszkodził mu w tym także ochroniarz, który w tym czasie był bez butów, bo... zmieniał skarpety.


Jeden oskarżony w sanatorium, drugi - przyznaje się do winy

Główny oskarżony, czyli dowódca konwoju nie stawił się w sądzie, bo przebywa w sanatorium. Natomiast współoskarżony kolega przyznał się do winy, tłumacząc, że nic nie wskazywało na to, że rutynowe doprowadzenie może zakończyć się w kompromitujący sposób. Wyjaśniał też, że pierwotnie zachowanie zatrzymanego przypominało próbę samookaleczenia się, „jakby chciał uderzyć głową w kraty”, dopiero po chwili zorientowali się, że faktycznie przełożył on skute ręce przez kratę i ją otworzył. 

W mowie końcowej współoskarżony wnioskował o warunkowe umorzenie postępowania karnego z uwagi na konsekwencje dyscyplinarne. Pozbawiono go między innymi premii i dodatków. 


Ośmieszenie policji warte po 5 tys. zł

Zdecydowanie inaczej uważa prokurator, który stwierdził, że zachowanie oskarżonych nie było błahostką, bo doprowadziło do ośmieszenia policji. Dlatego prokurator Jarosław Wierzba wnioskował o 5 tysięcy złotych grzywny dla każdego z oskarżonych.

Wyrok w tej sprawie sąd ogłosi 8 maja. Po tym zdarzeniu nie wyciągano konsekwencji od ochrony obiektu, jednak zmieniono procedury, zgodnie z którymi w dyżurce nie ma już telewizora, a w weekendy drzwi prokuratury są zamykane na klucz.

| red: zmj, mak

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Policjant na ławie oskarżonych - sąd ustala granice obrony koniecznej

12.04.2017, 15:22

Czy działał w obronie koniecznej i dokonał tak zwanego ujęcia obywatelskiego, czy może był brutalnym napastnikiem?


Podejrzany uciekł z prokuratury - białostoccy policjanci staną przed sądem

2.01.2017, 12:07

Akt oskarżenia dotyczy niedopełnienia obowiązków przez dwójkę policjantów, grozi za to do 3 lat pozbawienia wolności.





ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok