Radio Białystok | Wiadomości | Uroczystości w Lesie Katyńskim upamiętniające zbrodnię NKWD
W Lesie Katyńskim w Rosji zakończyły się w poniedziałek (10.04) uroczystości upamiętniające zbrodnię NKWD sprzed 77 lat. W obchodach brali udział krewni ofiar zbrodni katyńskiej i katastrofy smoleńskiej.
100-osobowa delegacja w Lesie Katyńskim
W Lesie Katyńskim - z udziałem ponad 100-osobowej delegacji, w tym krewnych ofiar zbrodni katyńskiej i katastrofy smoleńskiej - zakończyły się w poniedziałek (10.04) uroczystości upamiętniające zbrodnię NKWD sprzed 77 lat. Rozpoczęły się one od symbolicznego uderzenia w Dzwon Pamięci, następnie odegrano i odśpiewano Mazurek Dąbrowskiego. List wicepremiera Piotra Glińskiego odczytał dyrektor Biura Ministra w MKiDN Michał Góras. Odbyło się to po mszy świętej którą odprawił ks. płk Jan Domian, a koncelebrował o. Ptolemeusz z parafii katolickiej w Smoleńsku.
- Doły śmierci w Katyniu, Piatichatkach, Miednoje, Bykowni oraz innych niezidentyfikowanych jeszcze miejscach na zawsze miały ukryć ciała pomordowanych i prawdę o zbrodni. Miały być gwarantem tego, że wolna Polska już nigdy nie odrodzi się i nie stanie żadnemu z totalitaryzmów na drodze do podboju Europy i świata - podkreślił w liście premier.
Wicepremier i szef MKiDN podkreślił też, że pomimo "ostatecznego zwycięstwa prawdy, której wyrazem są wybudowane staraniem Rzeczypospolitej cztery cmentarze katyńskie, nadal pojawiają się próby zanegowania zbrodni katyńskiej, zrzucenia winy na innych sprawców, pomniejszenia liczby ofiar".
Wicepremier podziękował tym, którzy pielęgnują prawdę o zbrodni
Wicepremier podziękował tym rodzinom katyńskim i tym osobom oraz środowiskom, które nieugięcie pielęgnują prawdę o zbrodni katyńskiej. - Wiernie wytrwano przy pamięci o ofiarach zbrodni sowieckich i obroniono świadectwo przekazywane kolejnym pokoleniom Polaków - podkreślił Piotr Gliński.
Przypomniał też, że za mord katyński popełniony na ponad 21 tysiącach polskich obywateli odpowiadają "najwyższe władze sowieckie", w tym przywódca Związku Sowieckiego Józef Stalin i szef NKWD Ławrientij Beria. Minister zwrócił też uwagę, że uczestnicy uroczystości w Lesie Katyńskim stoją w pobliżu dawnej willi NKWD, w której mordowano polskich obywateli.
W tym samym czasie, kiedy funkcjonariusze NKWD mordowali polskich jeńców i więźniów - zwrócił uwagę Piotr Gliński - ich rodziny stały się ofiarami masowej deportacji w głąb Związku Sowieckiego. Jak mówił wicepremier, wiele z nich nigdy już nie wróciło do Polski. - Rodzinom tym w upokarzający sposób odebrano nawet prawo do publicznej żałoby i godnego upamiętnienia najbliższych - dodał Piotr Gliński.
Modlitwy, złożenie kwiatów i zapalenie zniczy
Podczas uroczystości, jej uczestnicy odmówili również modlitwy ekumeniczne. Zastępca prawosławnego ordynariusza Wojska Polskiego ks. płk Aleksy Andrejuk powiedział, że w Katyniu "nieważne było wyznanie, religia, narodowość - wszystkich ich łączył polski mundur. - Ginęli jak męczennicy, bo byli patriotami. Ginęli zostawiając swoje rodziny, bliskich, którzy przez wiele lat nie mogli uwierzyć w śmierć" - mówił.
Na zakończenie uroczystości odbyła się ceremonia złożenia wieńców i zapalenia zniczy. Wcześniej polska delegacja złożyła również wspólnie z przedstawicielami Rosji z obwodu smoleńskiego kwiaty w części prawosławnej memoriału katyńskiego, gdzie złożone są szczątki ofiar stalinizmu. Po uroczystościach w Lesie Katyńskim polska pielgrzymka udała się do Smoleńska na miejsce katastrofy samolotu Tu-154M, gdzie odbyły się uroczystości 7. rocznicy tej tragedii.
Polski cmentarz w Katyniu
Polski cmentarz w Katyniu, gdzie pochowane są szczątki ok. 4400 oficerów zamordowanych przez NKWD w 1940 roku, uroczyście otwarto 28 lipca 2000 r. z udziałem ówczesnego premiera Jerzego Buzka i wicepremiera Rosji Wiktora Christienki. 4 czerwca 1995 r. z udziałem prezydenta Lecha Wałęsy dokonano wmurowania aktu erekcyjnego Polskiego Cmentarza Wojennego w Katyniu.
Cmentarz obejmuje obszar 1,4 ha. Zawiera sześć dużych grobów zbiorowych ze szczątkami oficerów i dwie mogiły generałów. Groby leżą po dwóch stronach alei cmentarza wiodącej do zespołu ołtarzowego z podziemnym dzwonem. Wokół cmentarza biegnie aleja, wzdłuż której umieszczono tabliczki z nazwiskami zamordowanych.