Radio Białystok | Sport | Maciej Stolarczyk: Miejsce Jagiellonii w tabeli jest dla nas rozczarowaniem i potrzeba dużo pracy żeby to zmienić
Piłkarze Jagiellonii Białystok przegrali 1:2 z Lechem Poznań. Gola dla Jagiellonii strzelił Mateusz Skrzypczak, a wyrównał Mikael Ishak. W drugiej połowie, w doliczonym czasie gry bramkę Lechowi zapewnił Filip Szymczak.
Maciej Stolarczyk: Wynik to dla nas ogromne rozczarowanie
Chciałbym podziękować kibicom, bo są dla nas ogromnym wsparciem. Wynik to dla nas ogromne rozczarowanie, a dla mnie duża złość. Wiedzieliśmy, że Lech lubi mieć piłkę, prowadzić grę, ale też sporo ryzykuje i z tego chcieliśmy skorzystać. W pierwszej połowie zawiodło budowanie gry, zabrakło spokoju, byśmy wykorzystali przewagi, które tworzyliśmy przez nasze ustawienie. Skorzystaliśmy tylko z jednej sytuacji, która dała bramkę. Dla mnie ogromna kontrowersja w postaci braku drugiej żółtej kartki dla Michała Skórasia, to w konsekwencji dałoby nam przewagę zawodnika, a co za tym idzie inny scenariusz meczu. Nie chcę mówić, że przez to przegraliśmy, bo prawda jest taka, że daliśmy sobie strzelić bramkę w końcówce ze strefy, którą zabezpieczaliśmy przez całe spotkanie.
Miejsce Jagiellonii w tabeli jest dla nas rozczarowaniem i potrzeba dużo pracy i czasu, żeby to zmienić. Wiem, że trenerzy nie mają na to czasu, ale żeby to zmienić, trzeba zmienić konstrukcję tego, co mamy tutaj. Trenerzy się zmieniają praktycznie co pół roku i żaden nie dostał możliwości zbudowania swojego zespołu. Uważam, że to jest taki czas, żeby konstrukcję zespołu zmienić i niektórzy powinni zmienić klimat, bo do koncepcji, którą preferuję, nie pasują. Pierwsi się o tym dowiedzą piłkarze, o których mówię. (...) Uważam, że w wielu meczach byliśmy zespołem, który powinien schodzić z boiska z innym rezultatem, ale nie daliśmy rady
- powiedział po meczu trener Jagiellonii Białystok Maciej Stolarczyk.
John van den Brom: Jesteśmy zadowoleni z kolejnego gola Filipa Szymczaka
Myślę, że mieliśmy fantastyczne ostatnie dni. Najpierw wygraliśmy w Lidze Konferencji z Villarreal, potem w niedzielę z Koroną Kielce i dzisiaj z Jagiellonią w ekstraklasie. Zdobyliśmy więc maksimum punktów w końcówce sezonu. Uważam, że dzisiaj zagraliśmy dobry mecz, choć gra była rwana przez przerwy, ale była to sytuacja niekomfortowa dla obu drużyn. Ale to my wygrywamy, jesteśmy zadowoleni z kolejnego gola Filipa Szymczaka dającego nam zwycięstwo. Dwie rzeczy są niepozytywne, to kontuzje Antonio Milica i Michała Skórasia, na razie nie wiemy, jak są poważne, ale mam jednak nadzieję, że nie i Michał będzie mógł pojechać na mundial. Teraz zawodnicy mają cztery tygodnie przerwy i 12 grudnia wracamy, by przygotować się do kolejnej rundy ekstraklasy
- powiedział po meczu trener Lecha Poznań John van den Brom.