Radio Białystok | Koronawirus | AstraZeneca zapowiada opóźnienia w dostawach szczepionki do UE
Pierwsze dostawy szczepionki przeciw COVID-19 firmy AstraZeneca do krajów UE będą mniejsze od pierwotnie ustalonych z uwagi na problemy w produkcji - poinformował w piątek (22.01) brytyjski koncern.
Jak podała firma w komunikacie, powodem opóźnień jest niższa od spodziewanej wydajność jednej z fabryk uczestniczących w łańcuchu produkcji.
Preparat opracowany przez naukowców Uniwersytetu Oksfordzkiego nie uzyskał jeszcze aprobaty Europejskiej Agencji Leków (EMA), mimo że szczepionka jest już stosowana w Wielkiej Brytanii i wielu innych krajach świata. Decyzja EMA w tej sprawie ma zapaść 29 stycznia. Komisja Europejska zawarła z AstraZeneca umowę na dostawę 300 mln dawek szczepionki, z opcją dokupienia kolejnych 100 mln.
Jak poinformował rzecznik koncernu, mimo problemów AstraZeneca zamierza dostarczyć do państw UE "dziesiątki milionów" dawek szczepionki w lutym i marcu i będzie starać się zwiększyć produkcję. Dokładne ilości nie są jednak znane.
Według doniesień mediów, opóźnienia w dostawach mogą być znaczne, bo np. do Austrii w pierwszym kwartale ma trafić 600 tys. dawek zamiast oczekiwanych 2 mln. Doniesień tych nie potwierdził minister zdrowia tego kraju Rudolf Anschober, który jednak ostrzegł brytyjski koncern, że jakikolwiek poślizg byłby "nie do przyjęcia".
AstraZeneca jest już drugim producentem szczepionek, który zapowiedział opóźnienie dostaw do państw UE. Wcześniej zrobił to Pfizer, który poinformował o tymczasowym zmniejszeniu dostaw, tłumacząc to staraniami na rzecz zwiększenia produkcji w fabryce w Belgii. Firma zapowiedziała "znaczące zwiększenie" dostępności preparatu w drugiej połowie lutego.
Poza standardowym kontraktem z Pfizerem poprzez mechanizm europejski domówiliśmy 25 milionów dawek szczepionki - poinformował w czwartek (21.01) minister zdrowia Adam Niedzielski. Jak wyjaśnił, 10 mln z tej puli trafi do Polski w pierwszym półroczu tego roku, a kolejne 15 mln w drugim.
W poniedziałek wylądował kolejny samolot ze szczepionkami firmy Pfizer, na podstawie liczby kartonów można szacować, że szczepionek jest co najmniej o połowę mniej - poinformował w poniedziałek (18.01) w radiowej Jedynce szef KPRM Michał Dworczyk.
Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk poinformował w sobotę (16.01), że zapadła decyzja o wstrzymaniu transportu 330 tys. dawek szczepionki, które miały być w przyszłym tygodniu wykorzystane do szczepienia pacjentów z grupy zero. Taki krok ma związek z zapowiadanym ograniczeniem dostaw szczepionki przez firmę Pfizer.
Mechanizm działania szczepionek Moderny i konsorcjum Pfizera i BioNTech jest taki sam. Produkty różnią się jednak m.in. warunkami, w jakich powinny być przechowywane i terminem podawania drugiej dawki.
W poniedziałek (4.01) w Wielkiej Brytanii rozpoczęły się szczepienia z użyciem szczepionki przeciw COVID-19 opracowanej przez Uniwersytet Oksfordzki i firmę AstraZeneca. Pierwszym pacjentem, który otrzymał ten preparat, był 82-letni Brian Pinker z Oksfordu.