Radio Białystok | Gość | Marta Kosior-Kazberuk - rektor Politechniki Białostockiej
"Politechnika istnieje 70 lat, a ja mam nadzieję kontynuować te dobre tradycje, rozbudowywać je i wzmacniać, nadawać im nowoczesny wygląd" - mówi nowa rektor PB.
Kobieta po raz pierwszy będzie rządzić Politechniką Białostocką. Nowego rektora - elekta wybrano we wtorek na tej uczelni. Z profesor Martą Kosior-Kazberuk rozmawia Lech Pilarski.
Lech Pilarski: Witam pani profesor, przede wszystkim gratulacje.
prof. Marta Kosior-Kazberuk: Dziękuję bardzo.
Czy ten wybór oznacza nową epokę w historii Politechniki Białostockiej? Koniec świata czy początek nowej ery?
Mam nadzieję, że to nie będzie koniec świata, Politechnika istnieje 70 lat, a ja mam nadzieję kontynuować te dobre tradycje, rozbudowywać je i wzmacniać, nadawać im nowoczesny wygląd.
Mówię o końcu świata ze względu na to, że do tej pory Politechnika kojarzyła się z takim męskim gronem, zwykle przeważali mężczyźni wśród studentów. To taka kuźnia kadr była. Teraz rządzić tym męskim światem, w części przynajmniej, będzie kobieta.
Ale Politechnika to przede wszystkim 10 dyscyplin naukowych, z których owszem większość należy do nauk inżynieryjno-technicznych, ale też i do nauk rolniczych, nauk społecznych i dziedziny sztuki. Poza tym ja jestem z wykształcenia inżynierem budownictwa, także od 30 lat jestem związana, jakby nie patrzeć z kierunkiem technicznym.
I również nad panowaniem nad sporą grupą mężczyzn, bo zwykle na budowach pracują panowie.
Nie mam wielkiego doświadczenia, jeśli chodzi o budowę, raczej o biuro projektowe, a tam już jest znacznie więcej pań. Poza tym też kieruję katedrą konstrukcji budowlanych, która stanowi też silny zespół głównie składający się z panów, ale panie mają tam też istotną rolę.
Uczelnia funkcjonuje teraz, w bardzo specyficznym momencie, ze względu na to, że spada liczba studentów, zmieniają się reguły finansowania, zmienia się cały świat, bo wchodzą nowe technologie. Co zrobić, żeby przeżyć, żeby się rozwijać?
Przede wszystkim reprezentujemy kierunki, które nadal są atrakcyjne. Nasze kierunki w większości mają wymiar uniwersalny, czyli nasi absolwenci są potrzebni na lokalnym rynku pracy, ale też i dobrze się mają na europejskim rynku pracy. Jeśli chodzi o dofinansowanie, zrobię wszystko, żeby dyscypliny reprezentowane w uczelni zostały jak najlepiej ocenione w ewaluacji, która będzie miała miejsce w 2022 roku. A to też przekłada się na finanse, na prestiż uczelni, na możliwości awansowe. Poza tym też będziemy rozwijać ten potencjał, który mamy.
Czyli tradycyjne technologie, czy raczej będziecie się skłaniać ku nowoczesnym, czyli więcej informatyki, więcej elektroniki, być może kosmiczny przemysł?
Stawiamy jak najbardziej na interdyscyplinarne kierunki, nowe technologie, ale przede wszystkim na konkretne potrzeby sformułowane przez przedsiębiorców, przez otoczenie społeczne.
Rynek lokalny może mieć inne potrzeby niż rynek globalny, jak to pogodzić?
Być może, ale tak jak wspomniałam, nasze dyscypliny i w większości nasze kierunki są uniwersalne. Nasi absolwenci znajdują zatrudnienie i lokalnie, ale też i w Europie i poza nią.
Trzeba trzymać rękę na pulsie, żeby w odpowiednim stopniu rozwijać te dziedziny, które będą potrzebowały ludzi?
Oczywiście tak i tutaj zwracamy szczególną uwagę na potrzeby tego naszego otoczenia i mówię tutaj nie tylko o lokalnym, ale też i tym międzynarodowym. Ono nam mówi w jakim kierunku mamy iść, jeśli chodzi o rozwój.
Od wielu lat mówi się o tym, że być może powinno dojść do połączenia Politechniki z Uniwersytetem i nie tylko. Czy pani te działania będzie wspierała, po to żeby środowisko naukowe się wzmocniło, żeby było bardziej przyciągające, szczególnie dla studentów?
Ja stawiam raczej na współpracę z naszym środowiskiem akademickim lokalnym i szerszym, ale współpracę przy konkretnych projektach. Na razie nie widzę potrzeby, ani uzasadnienia dla połączenia uczelni. Liczę na dobrą współpracę z naszymi uczelniami, które też mają dorobek i reprezentują naprawdę wielką wartość. Ale współpracy, przy konkretnych projektach.